Projekt “Matematyka bez barier” sfinansowany ze środków fundacji mBanku w ramach programu mPotęga – widziany oczami koordynatorek i uczestników zajęć współprowadzonych przez Stowarzyszenie Calos Cagathos i Stowarzyszenie na rzecz Dzieci, Młodzieży i Dorosłych Osób Niepełnosprawnych „Sportowa” w Garwolinie.
Nasze motto: MOŻESZ ZNACZNIE WIĘCEJ NIŻ CI SIĘ WYDAJE!
Uczestnicy projektu
Ania: Zajęcia dały mi większą odwagę do okazywania dobroci dla ludzi. Cieszę się, że w pewien sposób mogłam przynieść innym radość, spędzając z nimi po prostu czas. Takie zajęcia są dobrym pomysłem na to, aby spotykać się z osobami z niepełnosprawnościami. Karolina: Bardzo podobał mi się ten projekt, przede wszystkim ze względu na integrację. Agata: Projekt był na pewno fajnym doświadczeniem, mogłam się trochę oderwać od tygodniowej rutyny i nauczyłam się robić biżuterię. Poznałam wielu wspaniałych ludzi. Najfajniejsze w nauce matematyki było to, że była inna niż ta w szkole na lekcjach i było dużo zabaw z nią związanych. Chciałabym żebyśmy wszyscy trochę bardziej się zintegrowali i nie czuli takiego respektu, żeby to wszystko było naturalne. Fajnie by było, gdyby udało nam się wszystkim pojechać na wycieczkę, albo chociaż się przejść w jakieś fajne miejsce. Ogólnie to bardzo się cieszę że się na to zapisałam. Przemek: Nauczyłem się, że warto łamać schematy i nie wolno się poddawać, nawet jeśli się coś na początku nie udaje. Karolina: Projekt był dla mnie zabawny. Dużo zmienił w moim życiu. Dzięki niemu stałam się otwarta. Chciałabym spotykać się dalej z poznanymi ludźmi. Klaudia: Zapisałam się na te zajęcia, ponieważ chciałam coś zmienić w swoim życiu. Umożliwiły mi one poznanie ciekawych osób i nauczenia się wielu rzeczy. Dzięki tym zajęciom stałam się bardziej otwarta na innych. Gdybym mogła na pewno zapisałabym się na nie po raz kolejny. Hania: Było super! Poznałam wiele fajnych osób i świetnie się bawiłam podczas zajęć. Mateusz: Chciałbym dalej chodzić na zajęcia i spotykać się z poznanymi koleżankami i kolegami. Ten projekt zmienił moje życie.
Marzena Świeczak – pomysłodawczyni, koordynatorka i realizatorka projektu
Już samo wejście wolontariuszy w środowisko osób niepełnosprawnych było przełamaniem pewnych granic: kontaktu, dotyku, rozmowy. Z pozoru inny świat okazał się być wyjątkowy. Nie ma w nim miejsca na rutynę i schematy, tu każdy jest wyjątkowy na swój sposób. Jednym słowem znaleźliśmy idealne miejsce do odkrywania „królowej nauk”, która z jednej strony wprowadza rytm i porządek, rozróżnia właściwości, klasyfikuje i określa zależności lecz z drugiej strony otwiera całą gamę możliwości poszukiwania rozwiązań i pobudza kreatywność.
Wszyscy doskonale zdajemy sobie sprawę, że matematyka opisuje nasze otoczenie. Wszystko, co jest w naturze ma jakiś kształt, który można określić za pomocą figur geometrycznych, dlatego skupiliśmy się właśnie na kształtach. Zabawy integracyjne w kole to dobry punkt wyjścia do poznania własności tej figury. Gdy otworzyliśmy bramy naszej wyobraźni okazało się, że otaczają nas zewsząd koła i okręgi – możemy je znaleźć wśród codziennych przedmiotów (znaki drogowe, koła samochodów, przykrywki do garnków, pierścionki, guziki) jak i w naturze ukryte w kwiatach czy owadach i zwierzętach. Postanowiliśmy wykorzystać koła do naszych celów. Zręczne palce uczestników stworzyły wyjątkowy plakat z kół, guziki posłużyły do ozdabiania koszulek. Powstały tez niezwykłe filcowe kwiaty, motyle, biedronki i koła w 3D – pompony.
Obserwując otaczająca nas przyrodę, zwróciliśmy uwagę, że natura bardzo chętnie korzysta ze złotego podziału. Postanowiliśmy przyjrzeć się bliżej temu zagadnieniu i poznać tajemnicza liczbę fi. Zdejmowanie miar krawieckich stało się początkiem badań na ile idealni jesteśmy. Udowodniliśmy, że w każdym, bez względu na kolor włosów, wagę, wzrost czy stopień niepełnosprawności możemy znaleźć złotą proporcję, a niewielkie od niej odchylenia wynikały z niedokładności naszych pomiarów. W końcu prawdziwe piękno jest w nas. Jeżeli ktoś chciał się dodatkowo upiększyć na pomoc przychodziła, królowa nauk w postaci cichego odliczania koralików, budowania strategii czy 3 na lewo a 4 na prawo czy może 2 na prawo a 1 na lewo. U nas wstążkowe prostokąty zamieniały się w wyjątkowe bransoletki, a ze 100 równych odcinków z nitek powstawały piękne kolczyki.
Nadszedł też czas na prezentację nas i naszych dokonań. Zaprzyjaźniony pan fotograf, burza mózgów, wspólne przygotowanie fotorelacji i byliśmy gotowi na wspólne spotkanie na Senatorskiej. Dopisało wszystko: słońce, atmosfera i setki ludzi zaglądających z początku nieśmiało a potem coraz pewniej do naszego kramiku. I co najważniejsze uśmiechy na twarzach nie tylko podopiecznych Stowarzyszenia na Rzecz Dzieci, Młodzieży i Dorosłych Osób Niepełnosprawnych “Sportowa”, ale i ich dumnych rodziców.
Elżbieta Grzegrzółka – koordynatorka projektu, prezes stowarzyszenia „Sportowa“
Założenia projektu doskonale wpisywały się w statutowe cele Stowarzyszenia, czyli działanie na rzecz wyrównywania szans osób niepełnosprawnych, pobudzanie świadomości społeczeństwa w zakresie potrzeb osób niepełnosprawnych, podejmowanie działań związanych z integracją osób niepełnosprawnych ze środowiskiem lokalnym i grupami rówieśniczymi, propagowanie idei wolontariatu na rzecz osób niepełnosprawnych, promowanie twórczości osób niepełnosprawnych.
Gros podopiecznych Stowarzyszenia Sportowa to absolwenci Zespołu Szkół Specjalnych nr 1, którzy nie znaleźli miejsca na rynku pracy ze względu na ograniczenia spowodowane niepełnosprawnością lub z powodu braku miejsc zatrudnienia, to dorośli spędzający całe dnie w domu przed telewizorem.
Cotygodniowe spotkania z koleżankami i kolegami, wspólna praca nad projektem, pomogły im uwierzyć w siebie, mogli wykazać się kreatywnością, nawiązali nowe kontakty. Nasi niepełnosprawni podopieczni mogli zaimponować np. umiejętnością szycia, co sprawnym koleżankom i kolegom sprawiało kłopoty. Rodzice mówili, że uczestnicy projektu nie mogli się doczekać zajęć, dla wszystkich ogromnym przeżyciem były wspólne zdjęcia i możliwość zaprezentowania się podczas Festiwalu Tradycji i Kultury Garwolina.
Projekt zakończył się, a opiekunowie usłyszeli : „To już…?” Kiedy będą następne zajęcia?”, „Ja nie chcę siedzieć w domu!”, „ A kiedy będziemy robić następny kiermasz?”.

W projekcie łącznie wzięło udział trzydzieścioro młodych pełnych zapału ludzi z różnych placówek: to podopieczni Stowarzyszenia na na rzecz Dzieci, Młodzieży i Dorosłych Osób Niepełnosprawnych „Sportowa”, uczniowie Publicznej Szkoły Podstawowej nr 2 im. 1 Pułku Strzelców Konnych w Garwolinie, Katolickiego Liceum Ogólnokształcącego im. C.K. Norwida w Garwolinie, Zespołu Szkolno-Przedszkolnego w Woli Rębkowskiej oraz Publicznej Szkoły Podstawowej im. Armii Krajowej w Rębkowie.

Zajęcia prowadzone były przez Marzenę Świeczak, Annę Szyszkę, Justynę Paziewską i Krystiana Jończyka.
Projekt „Matematyka bez barier” zapoczątkował satysfakcjonującą stowarzyszenia współpracę, która z pewnością będzie kontynuowana, przede wszystkim ze względu na propagowanie szczytnych idei wolontariatu i możliwość rozwoju oraz wzrastania do wartości zarówno uczestników jak i prowadzących zajęcia, działających w myśl przysłowia, że człowiek jest warty tyle, ile uczyni dobrego.
Anna Szyszka
